2 maja 2015

M.A.C IN EXTREME DIMENSION 3D Black Lash Mascara VOLUME ET COURBURE | TEST NA ŻYWO | PIERWSZE WRAŻENIE

Cześć !

W ten piękny majowy weekend mam dla Was test na żywo oraz pierwsze wrażenie produktu, który wzbudził wśród wielu dziewczyn zaciekawienie, gdy pojawił się jako produkt w pudełeczku Joy box, o którym możecie poczytać TUTAJ :) 

Nie ukrywam, że sama ucieszyłam się na widok takiego produktu w pudełeczku od Joy. Stwierdziłam, że zobaczę co piszą o tej masakrze dziewczyny na wizażu i się przeraziłam, że ten tusz ma aż tyle negatywnych opinii ! Więc szybciutko musiałam sprawdzić czy faktycznie jest aż tak zły. Moim zdaniem prawie wszystkie tusze, a używam zazwyczaj tych drogeryjnych wyglądają tak samo na moich rzęsach, więc byłam bardzo ciekawa jak tusz tak dobrej firmy i tak drogi (drogi, bo jak się daje 9zł za tusz z Rossmanna, to ten jest burżuazją w mej toaletce) będzie się sprawdzał u mnie. 

Chcecie zobaczyć ? Zapraszam do czytania ! :) 

Jest to tusz do rzęs marki MAC IN EXTREME DIMENSION 3D. 

Kilka słów od producenta 

Innowacyjne nasycenie pigmentu sprawia, że stopień czerni w tuszu MAC przeradza się w kolor smoły,
pochłania światło i redukuje odbicia, co optycznie daje efekt 3D.
Maskara zwiększa objętość, wydłuża,a przy tym pozostawia rzęsy miękkie i elastyczne.
Mega szczoteczka przeniesie więcej tuszu jednocześnie rozdzielając, unosząc i definiując rzęsy. 
Trwała, nie krusząca się i nie rozmazująca.

CENA: 95 zł 



MOJA OPINIA 

Po pierwsze tusz ma bardzo ładny wygląd opakowania, powiedziałabym ergonomiczny, ponieważ łatwo nam utrzymać szczoteczkę w dłoni. 

Po drugie szczotka, która jak dla mnie jest do dupy, dlaczego? Mam dość duże oczy, ale ona jest tak mega duża, że się boje jej używać, żeby się gdzieś nie dziabnąć. No i oczywiście nabiera jak dla mnie za dużo produktu. 

Po trzecie jak obiecuje nam producent jest naprawdę czarna jak smoła, co akurat przypadło mi do gustu. 

Po czwarte rozmazuje się, czyli tworzy się efekt "pandy" ale co za tym idzie, łatwo ją zmyć z oczu! ;)

Po piąte ładnie rozdziela rzęsy, nie skleja ich, nie robi pajączków. 

Po szóste cena - ok, gdybym była bogata i mogłabym sobie pozwolić na taki "luksus" pewnie kupiłabym ją bez problemu. Ale szczerze, nawet jeśli miałabym odłożone jakieś pieniądze to wolałabym kupić szminkę  z MAC lub jakiś inny kosmetyk tej firmy ale nie tusz, który robi to co inne tusze np za 9zł z Rossmanna. Nie wiem, może moje rzęsy są jakieś dziwne, że każdy tusz wygląda prawie tak samo ? Nawet ten za 100 zł ! 

Po siódme o dziwo podoba mi się efekt jaki daje na moich rzęsach, ale czy takiego samego efektu nie dają inne tańsze maskary ? 

Po ósme maskara się nie osypuje, rzęsy są mięciutkie. 

Z moich obliczeń wynika, że jego ocena to 4/8 punktów ! 

A teraz sami zobaczcie jak prezentuje się na moich oczach: 




Co myślicie na temat tego produktu ? 





7 komentarzy:

  1. Wygląda fajnie, ale taki efekt równie dobrze można uzyskać o wiele tańszą maskarą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli nie warto przepłacać... Podoba mi się opakowanie!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. jeszcze nic nie miałam z Mac'a
    http://fashionbyalexandra1999.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. szczoteczka jest podobna do wibo boom boom który kosztuje 12 zł. Co do efektu to nie zachwyca ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo tańsze mascary wyglądają o niebo lepiej szczególnie przy takich rzęsach :) Faktycznie lepiej było wydać te pieniądze na pomadkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Efekt mi się podoba, ale ma swoje wady, które zniechęcają :( Moim ulubieńcem ostatnio stał się tusz za 15 zł z Eveline :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Prezentuje się dobrze, fakt cena może zniechęcać

    OdpowiedzUsuń