Po raz kolejny zaczynam post o tym, że tak bardzo długo mnie tutaj nie było... Jestem okropna, wiem. Kompletnie nie potrafię zorganizować sobie czasu na napisanie posta, ale niestety to nie jest takie proste, kiedy wstaje się rano do pracy jak jeszcze jest ciemno i przychodzi do domu kiedy też jest już ciemno za oknem... A kiedy mam dzień wolny nie myślę nawet o tym, żeby tutaj zaglądnąć. Błąd ! Postanawiam się poprawić, proszę o wybaczenie ;) Dzisiaj zmotywowałam się i postanowiłam napisać do Was post o ulubieńcach lutego, troszkę spóźniony, ale przecież lepiej późno niż wcale !