31 maja 2015

MOJA PIELĘGNACJA DŁONI CZ.2 | KREM - MASKA DO RĄK I PAZNOKCI | TESTOWANIE Z EVELINE #5

CZEŚĆ !!! :) 

Dzisiaj przychodzę do Was z drugą częścią o mojej pielęgnacji dłoni i testowaniu z firmą Eveline :) O części pierwszej, jeżeli jeszcze nie widzieliście, możecie przeczytać TUTAJ :) 

A dzisiaj o kremie - masce do rąk i paznokci :) 


OPIS PRODUCENTA: 

Waniliowy Krem-Maska do Rąk i Paznokci intensywnie regeneruje i zapewnia długotrwałe nawilżenie nawet najbardziej suchej skórze dłoni. Innowacyjna formuła oparta na  ARGAN REGENERATIVE COMPLEX™ odżywia dłonie sprawiając, że stają się one aksamitnie gładkie oraz wzmacnia  paznokcie. Chroni wrażliwą skórę przed działaniem czynników zewnętrznych. Regularne stosowanie zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry dłoni.
ARGAN REGENERATIVE COMPLEX™ - unikalny kompleks regenerujący, który natychmiast przynosi ulgę suchej skórze. Zawiera olejek arganowy, masło shea, kompleks witamin A+E+F, d-panthenol, alantoinę, olejek z kiełków pszenicy i naturalną betainę.

SKŁAD: 



Jeżeli chodzi o opakowanie jest bardzo zgrabne i gustowne tak jak w przypadku peelingu do rąk. Zapach oczywiście cudowny waniliowy, chociaż nie każdemu może przypaść do gustu ponieważ zapach dość długo utrzymuje się na naszych dłoniach. Nawilża nasza skórą bardzo, jednak sam efekt jej nawilżenia bardzo szybko znika, krem szybko się wchłania co oczywiście jest na duży plus.


Konsystencja przypomina mi budyń, który tak bardzo lubię ! Zobaczcie sami: 



Ogólnie krem jest ok, polecałabym go używać razem z peelingiem tej samej firmy :) 



Tak właśnie wygląda moja pielęgnacja rąk z Eveline Cosmetics. 

A Wy jak pielęgnujecie swoje dłonie? 







23 maja 2015

MOJE PRODUKTY DO UST: SZMINKI, BŁYSZCZYKI, KREDKI

Hej!

Po dosyć długiej nieobecności spowodowanej tym, że mój aparat już mnie lubi i ciągle się psuje powracam do Was z kolejnym postem :) Co u mnie? Bez większych zmian, jestem na etapie kończenia mojej pracy licencjackiej, sesja zbliża się nieubłaganie, więc trzeba wziąć się w garść i wszystko pozaliczać w pierwszym terminie, obronić się i cieszyć się wakacjami (pracowitymi) :) 
No i muszę się czymś pochwalić, jeżeli nie śledzicie mnie na instagramie (serdecznie Was zapraszam INSTAGRAM) to pewnie nie wiecie, ale TAK RZUCIŁAM PALENIE, aktualnie nie palę od 23 dni i jestem z siebie bardzo dumna :) 


No ale, przejdźmy już do posta. Tym razem, trochę opowiem o moich produktach do ust, których jest malutko ale bardzo bardzo je lubię !


Pierwszymi produktami będą szminki: 



 1 i 2: Rimmel by Kate nr 101 oraz nr 22 o których pisałam O TUTAJ :) 



3. Rimmel Moisture Renew nr 330 - przepiękna bordowa szminka, która zachwyciła mnie swym kolorkiem od pierwszego wejrzenia ! 

4. MUA Matte Lipstick w odcieniu Wild Berry - kupiona gdzieś w Pepco, niestety jak będziecie mogli później zobaczyć jest bardzo źle napigmentowana :( 


5. Celia, niestety nie pamiętam numeru i odcienia tej szminki. W swojej kosmetyczce mam już ja bardzo bardzo długo, ale uwielbiam ją ! Jest to taki idealny nudziak :) 


6. Golden Rose Velvet Matte nr 13 - jak prezentuje się na moich ustach mogliście zobaczyć O TUTAJ :) Cudowny, piękny fuksjowy kolorek, jestem w nim zakochana. Pigmentacja jest rewelacyjna, trwałość również, marzy mi się uzbieranie całej kolekcji Velvet Matte :) 

7. I Heart MakeUp w odcieniu Candy Rock - świetny neonowy odcień różu, mogłabym tutaj stwierdzić, że jest to tańszy zamiennik kultowego Yummy Yummy od MAC :) 

SWATCHE: 


Następnymi produktami będą błyszczyki i lakiery do ust :) Tutaj zdecydowanie mniej produktów, nie jestem zwolenniczką błyszczyków do ust, ale w ostatnim czasie skusiłam się na kilka z nich :) 


1. Wibo Lip Lacquer nr 5 - Niestety ale nie przypadł mi do gustu ten lakier do ust,przetestuję go jeszcze trochę, dam mu ostatnią szansę i chyba zrobię osobny post na jego temat :) 

2. BeBeauty Brilance Lip Lacquer - Niestety nie ma na nim numerku. Ale w porównaniu do produktu z Wibo, ten spisuje się genialnie ! 



3. Celia Delice nr 15 - ten błyszczyk kupiłam jako dodatek do gazety i zakochałam się w nim ! Cudownie pachnie i cudownie wygląda na ustach !!! 

4. Catrice Beautifying nr 030 Cake Pop - kupiłam ten błyszczyk na promocji w Rossmannie i tak samo jestem nim zachwycona, z tego co widziałam jest 3 odcienie tego błyszczyka i na pewno będę miała wszystkie! 

SWATCHE: 


No i ostatnimi już produktami są kredki do ust, które ostatnio uwielbiam ! :) Zapomniałam tutaj napisać o mojej nowości, która podbiła moje serce czyli o kredce Essence nr 15 Honey Berry którą ostatnio cały czas mam na ustach :) 


1. Kobo Long Lasting Lip Liner nr 107 Pink Love  - świetna mięciutka konturówka do ust, jedyny minus to taki, że szybko się kończy :( 

2. Golden Rose Classics nr 309 - również świetna konturówka w pięknym różowym kolorku.

3. Lovely Prefect Line nr 2 - Kredkę kupiłam na promo w Rossmannie i jestem pod wrażeniem, ponieważ jest bardzo tania i świetna ! 


4. Lovely Perfect Line nr 1 - kolejna kredka z Rossmanna :) 

5. Pierre Rene LipLiner nr 06 - mięciutka cudowna o pięknym kolorze kredka do ust, jest przeze mnie non stop katowana co widać na zdjęciu po zużyciu :) 

SWATCHE: 





No i to już wszystkie moje produkty do ust :) Moja kolekcja w dalszym ciągu będzie się powiększać ! Dlatego napiszcie, jakie jeszcze szminki, kredki, błyszczyki polecacie :) 







16 maja 2015

WYNIKI KONKURSU !

Cześć !!!

Dzisiaj przychodzę do Was z wynikami konkursu, który niedawno zorganizowałam ! :) 

Dziękuję wszystkim za wzięcie udziału ! 

No ale przejdźmy do rzeczy ! 

Konkurs wygrywa.... Aga Zet ! GRATULACJĘ !! Proszę odezwij się do mnie na podany na mojej stronie adres e-mail ! :) 


11 maja 2015

MOJA PIELĘGNACJA DŁONI cz.1 | LUKSUSOWY PEELING DO RĄK EVELINE COSMETICS | TESTOWANIE Z EVELINE #4 | ROZDANIE

Cześć !!! 


Już dawno na moim blogu nie było postu dotyczącego testowanych produktów z Eveline ;) Na niektóre kosmetyki potrzebuję więcej czasu, żeby cokolwiek o nich napisać :) Tak więc, zapraszam dzisiaj na post o mojej pielęgnacji dłoni, będzie to pierwsza część w której przedstawię Wam peeling do rąk. 

Zacznijmy może od tego, że nigdy nie miałam peelingu do rąk, dlatego w sumie ucieszyłam się jak dostałam paczkę, że w końcu będę mogła cudeńko przetestować. Jak się okazało jest to strzał w 10 ! 

Zacznijmy jak zawsze od INFORMACJI OD PRODUCENTA

"Innowacyjna formuła 8w1, bogata w składniki aktywne skutecznie pielęgnuje skórę dłoni i przywraca jej aksamitną gładkość.
Kompleksowe działanie 8w1:
1. Delikatnie oczyszcza i złuszcza martwe komórki naskórka. 2. Intensywnie nawilża. 3. Przywraca jedwabistą gładkość. 4. Regeneruje i odżywia. 5. Nadaje sprężystość i elastyczność. 6. Rozjaśnia przebarwienia. 7. Wyrównuje koloryt. 8. Koi i łagodzi podrażnienia.
TECHNOLOGIA YOUNG HAND & HYALURON™
odmładza i wygładzaskórę dłoni oraz  przywraca jej głęboki poziom nawilżenia
RENEWAL HANDS COMPLEX™,OLEJEK ARGANOWY, MASŁO SHEA,bioHYALURON PLUS COMPLEX™, OLEJEK ZE SŁODKICH MIGDAŁÓW,EKSTRAKTY Z: MIODU, CYTRYNY,WANILII, DZIKIEJ RÓŻY, KAKAO, LUKRECJI; KOMPLEKS WITAMIN A+E+F."

Taak... Bardzo obszerny opis produktu.

Zacznijmy może od opakowania. Peeling znajduje się w ślicznym złoto-czarno-białym opakowaniu, ze względu na to, że jest to 75ml jest bardzo poręczny i nie zajmuje dużo miejsca w kosmetyczce. Opakowania jak sama nazwa wskazuje jest według mnie luksusowe :) No ale zobaczcie sami :) 

CENA: ok 10zł / 75ml 

Następnym krokiem, może będzie hm... może skład ? Powiem Wam szczerze, że nie znam się na składach produktów, ale z tego co widzę ma tutaj dość sporą ilość olejków między innymi sojowy, arganowy, migałowy, masło shea, no i wysoko w składzie znajduje się mocznik. A no i ma również dużo ekstraktów np; z róży, aloesu, miodu, cytryny i wanilii:) 

No i za jednym zamachem mamy tutaj również opisane stosowanie produktu :) 


Jeżeli chodzi o zapach jest cudowny! W całej łazience pachnie wanilią, co jest dla mnie przepięknym zapachem! 

Konsystencja: 




+ Peeling dokładnie oczyszcza naszą skórę dłoni ! 

+ Cudownie nawilża

+ Regeneruje naskórek 

+ Uelastycznia - dodaje elastyczności 

+ No i zapach, który jest obłędny ! 

OCENA; 10/10 

Chciałam Wam zrobić zdjęcia przed i po zastosowaniu peelingu, ale jestem beznadziejnym fotografem i nie zrobiłam :( Przepraszam... ;) 

A już jutro zapraszam na kolejny post cz. 2 będzie o równie wspaniałym kremie do rąk :) 

A NO I NAJWAŻNIEJSZE! PRZYPOMINAM O ROZDANIU TRWAJĄCYM NA MOIM BLOGU DO 14.05 ! ZAPRASZAM LINK DO ROZDANIA 




4 maja 2015

ROZDANIE! DO WYGRANIA ŻELE BALEA ! od 04.05 do 14.05 !

Cześć !

Z racji tego że pewnie nikt z nas nie lubi poniedziałków, szczególnie po długim weekendzie majowym postanowiłam zorganizować szybkie ROZDANIE.

Do wygrania 3 żele pod prysznic firmy BALEA 

1. Paradise Beach

2. Tropical Sunshine

3. Cabana Dream 

Źródło: https://www.facebook.com/dm.Deutschland/photos/pb.129724513733284.-2207520000.1430733382./858344870871241/?type=3&theater


CO MUSICIE ZROBIĆ ? 

1. Zaobserwować publicznie mojego bloga 

2. Polubić moją stronę na FB KLIK TUTAJ 

3. Zgłosić się w komentarzu pod tym postem

Wzór zgłoszenia:

Obserwuję bloga jako: .............

Lubię FB jako: .............

Podać swój adres e-mail: ........ (w celu kontaktu ze zwycięzcą) 


Regulamin konkursu: 

1. Organizatorem i sponsorem rozdania jest Edyta Stefańska (stefansky93)
2. Produkty są nowe i nieużywane. 
3. Koszt wysyłki pokrywa organizator rozdania.
4. Wysyłka tylko i wyłącznie na terenie Polski.
5. Rozdanie trwa od 04.05.2015 roku 14.05.2015 do 23;59, zgłoszenia wysyłane po terminie nie będą brane pod uwagę.
6. Jeden zwycięzca zostanie wyłoniony w drodze losowanie spośród  wszystkich poprawnych zgłoszeń. 
7. Wyniki zostaną ogłoszone na blogu w przeciągu 3 dni od daty zakończenia konkursu.
8. Zwycięzca 5 dni od podania wyników rozdania, będzie zobowiązany odesłać mi drogą meilową swoje dane do wysyłki. Jeśli tego nie zrobi w przeciągu 5 dni, wylosuję następną osobę. 
9. Nagroda nie podlega wymianie na żadną inną ani na jej równoważność pieniężną
10. Zgłoszenie do rozdania jest równoznaczne z zapoznaniem się i zaakceptowaniem niniejszego regulaminu oraz na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z Ustawą o Ochronie Danych Osobowych (Dz.U.Nr 133 pozycja 883). 
11. Rozdanie nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz.U. z 2004 roku Nr 4 poz. 27 z późniejszymi zmianami). 


POWODZENIA! :) 


2 maja 2015

M.A.C IN EXTREME DIMENSION 3D Black Lash Mascara VOLUME ET COURBURE | TEST NA ŻYWO | PIERWSZE WRAŻENIE

Cześć !

W ten piękny majowy weekend mam dla Was test na żywo oraz pierwsze wrażenie produktu, który wzbudził wśród wielu dziewczyn zaciekawienie, gdy pojawił się jako produkt w pudełeczku Joy box, o którym możecie poczytać TUTAJ :) 

Nie ukrywam, że sama ucieszyłam się na widok takiego produktu w pudełeczku od Joy. Stwierdziłam, że zobaczę co piszą o tej masakrze dziewczyny na wizażu i się przeraziłam, że ten tusz ma aż tyle negatywnych opinii ! Więc szybciutko musiałam sprawdzić czy faktycznie jest aż tak zły. Moim zdaniem prawie wszystkie tusze, a używam zazwyczaj tych drogeryjnych wyglądają tak samo na moich rzęsach, więc byłam bardzo ciekawa jak tusz tak dobrej firmy i tak drogi (drogi, bo jak się daje 9zł za tusz z Rossmanna, to ten jest burżuazją w mej toaletce) będzie się sprawdzał u mnie. 

Chcecie zobaczyć ? Zapraszam do czytania ! :) 

Jest to tusz do rzęs marki MAC IN EXTREME DIMENSION 3D. 

Kilka słów od producenta 

Innowacyjne nasycenie pigmentu sprawia, że stopień czerni w tuszu MAC przeradza się w kolor smoły,
pochłania światło i redukuje odbicia, co optycznie daje efekt 3D.
Maskara zwiększa objętość, wydłuża,a przy tym pozostawia rzęsy miękkie i elastyczne.
Mega szczoteczka przeniesie więcej tuszu jednocześnie rozdzielając, unosząc i definiując rzęsy. 
Trwała, nie krusząca się i nie rozmazująca.

CENA: 95 zł 



MOJA OPINIA 

Po pierwsze tusz ma bardzo ładny wygląd opakowania, powiedziałabym ergonomiczny, ponieważ łatwo nam utrzymać szczoteczkę w dłoni. 

Po drugie szczotka, która jak dla mnie jest do dupy, dlaczego? Mam dość duże oczy, ale ona jest tak mega duża, że się boje jej używać, żeby się gdzieś nie dziabnąć. No i oczywiście nabiera jak dla mnie za dużo produktu. 

Po trzecie jak obiecuje nam producent jest naprawdę czarna jak smoła, co akurat przypadło mi do gustu. 

Po czwarte rozmazuje się, czyli tworzy się efekt "pandy" ale co za tym idzie, łatwo ją zmyć z oczu! ;)

Po piąte ładnie rozdziela rzęsy, nie skleja ich, nie robi pajączków. 

Po szóste cena - ok, gdybym była bogata i mogłabym sobie pozwolić na taki "luksus" pewnie kupiłabym ją bez problemu. Ale szczerze, nawet jeśli miałabym odłożone jakieś pieniądze to wolałabym kupić szminkę  z MAC lub jakiś inny kosmetyk tej firmy ale nie tusz, który robi to co inne tusze np za 9zł z Rossmanna. Nie wiem, może moje rzęsy są jakieś dziwne, że każdy tusz wygląda prawie tak samo ? Nawet ten za 100 zł ! 

Po siódme o dziwo podoba mi się efekt jaki daje na moich rzęsach, ale czy takiego samego efektu nie dają inne tańsze maskary ? 

Po ósme maskara się nie osypuje, rzęsy są mięciutkie. 

Z moich obliczeń wynika, że jego ocena to 4/8 punktów ! 

A teraz sami zobaczcie jak prezentuje się na moich oczach: 




Co myślicie na temat tego produktu ?